wtorek, 16 października 2012

Noł widjoł tudej (wulgarne, oj kurde ta)

Wrażliwy na wulgaryzmy? Może poproszę Cię o uodpornienie się, albo o wyjście, bo dziś mam dość ograniczeń...  >o</.


Wszystko się jebie. Zabić, zabić się. Powróciłam do starodawnej metody uwalniania się od bólu (czyt. samokaleczenia się), a może nawet do jako takiego emowania. Bycie w wieku nastoletnim to chujnia, jak wiadomo (choć niektórzy mogli zapomnieć lub usprawiedliwiają się teraz hormonami i głupotą) to w cale nie takie przyjemne chcieć wreszcie jakoś po swojemu zacząć żyć, a przynajmniej spróbować; inni uważają cię cały czas za gówniarza, niewartego zainwestowania i nie chodzi mi tu o żadną kasę.
Poczucie zgorszenia wróciło i chuj. Powtórzę - zabić się; dawno bym to już zrobiła, ale z zamierzonym efektem, ale jestem tchórzem. Jak widać poprzednie próby spaliły na panewce, ale to może dzięki tym kilku porażkom mogę sobie grzać opasłe dupsko przed kompem i pisać do Was.
Wolę już, kurwa wziąć jakiekolwiek twarde gówno, nawet tej skończony grzebień fryzjerski. Przykłada się metalową końcówkę np. do brzucha, dość perfidnie przyciska i bardzo powoli przesuwa. Boli i rozrywa skórę, ale szkoda, że póki nie będę się bać, że rozpruję sobie wszystko do flaków to krew się nie pokaże xd. Rany po żyletkach nie są zbyt przyjemne, zwłaszcza, kiedy mają kontakt z odzieżą, a najgorzej ze swetrami na gołe ciało. Kurwa, to jest to...  Wyjmuj te czarne kłaki ze szram, powodzenia!
A poplam sobie coś perfidnie. Ja już mam za swoje - jedno znalezione przez matkę cięcie - szlaban, lekarz, a w efekcie być może psychiatra i dupa na pół życia, jak nie całe...
Jak ja lubię się, kurwa nad sobą użalać... Żałuję, że nie ma mnie kto przytulić, ktoś kto by nie musiał rozumieć, ale po prostu pokazać, że "jestem okej" i "chce mnie jakoś-tam wspierać".

"Miej wyjebane, a będzie Ci dane!"
 - Ale ja naprawdę tego już, kurwa nie chcę! T_T

PS: wpis z telefonu przepisany, ale ubogacony (że tak powiem) w obecne odczucia i myśli. Mam nadzieję, że nie wyszło za bardzo "emo", bo normalnie chuj mnie strzeli... -.-

niedziela, 30 września 2012

Witajcie!

Zapewne i tak nikt nie odwiedzi tej strony, a nawet jeśli to wyjdzie, nie zostawiając po sobie nawet śladu. No, cóż...
Ciekawe czy vid odpali czy nie.
Odpalił? I jak, boicie się mojego krzywego ryjca? :)